Południowe Włochy koniec października

with Brak komentarzy

Sezon powoli dobiegł końca, chociaż pogoda tej jesieni rozpieszcza. Uciekając od tłoku z wielką chęcią polatania wybraliśmy się do południowych Włoch. Tradycyjnie zakwaterowanie w klimatycznej Sermonecie z głównym startowiskiem w Normie. Pogoda jednak została w Polsce i latanie przeplataliśmy zwiedzaniem ciekawych miejsc. Były Pompeje, Neapol, Rzym, Sabaudia z kąpielą w morzu. Część uwidoczniona na zdjęciach w Galerii. „Zalatać” udało się w Normie przy pięknych okolicznościach przyrody i ciekawym świetle. Warunki początkowo z mocnym wiatrem, który jednak okazał się sprzymierzeńcem przy robieniu dużego przewyższenia. Potem już spokojnie, z najmilszymi noszeniami nad miastem Norma po zachodzie słońca. Odwiedziliśmy również mało znaną, a szkoda, miejscówkę Cassino(ta od Monte Cassino), gdzie latanie było rewelacyjne i lądowanie po kilku godzinach w powietrzu ze względu na przemarznięcie. Teraz rozumiem „patriotyzm” paralotniowy Włochów, którzy rzadko latają poza swoim miejscem zamieszkania. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Związane z komunikacją we Włoszech, fatalnym stanem dróg – uszkodzone koło oraz otwartą bramką na autostradzie i anulowaniem mandatu za nieuprawniony przejazd.